62% Polaków twierdzi, że obecnie poziom zaangażowania w wolontariat jest w naszym kraju wyższy niż kiedykolwiek wcześniej. Tymczasem wg danych CBOS poziom zaangażowania Polaków w wolontariat wynosi zaledwie ok. 8%. Szlachetna Paczka przeprowadziła badanie, w którym przygląda się postawom i wyobrażeniom Polaków wobec wolontariatu i wolontariuszy.
Zryw solidarności związany z eskalacją wojny w Ukrainie spowodował, że myślimy o sobie dobrze. Wielu z nas zaangażowało się w działania pomocowe pierwszy raz. Jak jest teraz? 62% uważa, że jest podobnie, że Polska to kraj wolontariuszy. A prawda jest taka, że jedynie 8% z nas angażuje się w wolontariat. Dlaczego tak jest? Niemal połowa badanych nie potrafi wymienić ani jednej organizacji, która opiera się o pracę wolontariuszy. Dla 29% badanych barierą jest nie tyle nieznajomość organizacji, co brak wiedzy, jak się zgłosić. Nawet jeśli znam organizację, nie wiem, jak sprawić, żeby stać się jej wolontariuszem. Barier i powodów niskiego zaangażowania oczywiście jest więcej.
– Joanna Sadzik, Prezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę i Akademię Przyszłości.
Korzyści z bycia wolontariuszem
Powody niskiego zaangażowania społecznego
Kim jest wolontariusz w wyobrażeniach Polaków?
To kobieta, dobrze zorganizowana, altruistka, ekstrawertyczka. Taka dziewczyna, która wie, co robi i chce zaangażować się w pomoc na dłużej. To jest dość idealistyczne myślenie o wolontariuszach. Jak popatrzymy na wolontariuszy i wolontariuszki w Szlachetnej Paczce, to widzimy, że są to zwykli, normalni ludzie. Bardzo różni, tak jak my.
– mówi Joanna Sadzik.
Wolontariusze z krwi i kości w Szlachetnej Paczce
W zeszłym roku było aż 12 tys. wolontariuszy w Szlachetnej Paczce. Dotarli oni do ponad 15 tys. rodzin w całej Polsce, które otrzymały szlachetne paczki. Zmienili ich świat, mieli wpływ na lokalną społeczność. Czasem dotarli z pomocą do sąsiada, sąsiadki, czasem do kogoś, kto mieszka w dzielnicy obok, ponieważ Szlachetna Paczka, mimo że jest organizacją ogólnopolską, działa bardzo lokalnie.
– podkreśla Joanna Sadzik.
Zachwyciłem się, jak początkowo obcy ludzie mogą razem stworzyć zespół i realnie pomóc ludziom z okolicy. Już wtedy wiedziałem, że chcę zostać tutaj dłużej. Tutaj można znaleźć iskrę do życia i świetnych przyjaciół na całe życie.
– mówi Wolontariusz Paweł
Każdego roku do naszej drużyny dołącza ktoś nowy i wdrażamy go do działania. Tworzymy zgrany zespół i razem robimy dobro. Każdy rok to nowe doświadczenia, inne rodziny. Z jedną mam kontakt już od 8 lat. To babcia Aniela, darczyńcy nie tylko zapewnili jej podstawowe potrzeby, ale też... wybudowali domek. Co to były za emocje! Teraz 84-latka żyje jak królowa. Ciągle się czegoś uczę, zarówno od rodzin, jak i darczyńców. Mam coraz więcej empatii, ale też asertywności, której mi brakowało.
– Wolontariuszka Danuta.
Czym zajmuje się wolontariusz w Szlachetnej Paczce i jak się zgłosić?
Stara się zbadać jak najlepiej potrzeby rodziny. Żeby móc opowiedzieć o nich darczyńcy, z którym potem się kontaktuje i wspólnie starają się, jak najtrafniej dobrać pomoc. To jest ważne, żeby ta pomoc była mądra, a nie powierzchowna. Najfajniejszy moment, to grudniowy Weekend Cudów, jest wtedy mnóstwo pozytywnej energii, to spotkania wolontariuszy z rodzinami, które zostały obdarowane. To jest magiczny czas.
– mówi Kasia, Wolontariuszka Szlachetnej Paczki.